Jak słodko gaworzy! O, już mówi „mama” i „tata”! Jak ładnie opowiada! A jakie zabawne teksty ma! Tylko je zapisywać! Nauka mówienia to temat, który zawsze wywołuje wiele emocji i wzruszeń rodziców i dziadków. Głużenie, gaworzenie, pojedyncze sylaby, proste słowa, a na końcu zdania – w każdej fazie rozwoju mowy dziecka ważne jest wsparcie rodzica.

Co robić, aby pomóc dziecku w ćwiczeniu nowych umiejętności? Co pozytywnie wpływa na ćwiczenie mowy? Oto przykłady aktywności i zabaw dla dziecka, które warto podejmować. Oprócz tego, że stymulują rozwój mowy i poszerzają słownictwo, to również ćwiczą koordynację wzrokowo-ruchową, pamięć, koncentrację i spostrzegawczość. Doskonalą poczucie rytmu, rozwijają kreatywność i kształtują wrażliwość estetyczną.

Mówienie do dziecka już od urodzenia

Przecież on tylko śpi i je – powiedzą niektórzy. To prawda, że sen i pożywienie zaspakajają główne potrzeby noworodka. Ale pamiętajmy, że jest to człowiek. Mały człowiek, który czuje, potrzebuje miłości i troski. Językiem łączącym go z rodzicem staje się wówczas uśmiech, przytulenie, pocałunki, głaskanie, ciepłe słowa, które mama czy tata kierują do dziecka. Malutkie dziecko chłonie świat wszystkimi zmysłami. Ważny jest dla niego dotyk, reaguje silnie na dźwięki, a głos mamy działa na niego jak balsam. Niemowlę, wraz z każdym miesiącem, staje się coraz uważniejszym obserwatorem rzeczywistości. Dotyka przedmiotów, ogląda je, sprawdza, jakie odgłosy wydają. Nie potrafi mówić, ale dużo rozumie. Dlatego warto opowiadać, np. co aktualnie robimy, co będziemy robić i opisywać – np. jak wygląda zabawka, co znajduje się w książeczce na obrazku, jakie dźwięki są typowe dla danego zwierzęcia. Nazywanie przedmiotów, które dziecko dotyka, sprawia, że poznaje ono nowe słowa, a na kolejnych etapach rozwoju – będzie je próbować powtarzać.

Recytowanie wyliczanek i rymowanek

Maluszki bardzo lubią krótkie, rymowane wierszyki i skoczne piosenki. Warto pokazywać np. „gdzie sroczka kaszkę warzyła” i „kosi kosi”. Wystukiwać rytm, powtarzać wierszyki typu „idzie rak”, „idzie kominiarz..”, „na górze róże…”, „ele mele dudki” i inne.

Słuchanie piosenek

Piosenki dziecięce „rosną” razem z dzieckiem – na początku maluch osłuchuje się ze słowami, a największą frajdę sprawia mu ruch i taniec z rodzicami w rytm przebojów. Przedszkolak nie tylko chętnie tańczy, ale też śpiewa całe zwrotki piosenek. Dzięki temu rozwija zasób słownictwa i ćwiczy pamięć.

Czytanie książeczek dla dzieci

To bardzo przyjemny sposób wspierania dziecięcej mowy. Czytanie książeczek dla dzieci ma duży wpływ na rozwój intelektualny i emocjonalny dziecka. Poszerza zasób słów, wyzwala kreatywność, ćwiczy koncentrację. Poza przeczytaniem książki, warto z dzieckiem rozmawiać o treści, zadawać pytania, interesować się odczuciami dziecka. Idealnym przykładem tego typu książeczek dla dzieci jest seria książeczek o kultowym już Puciu. Ciekawą propozycją są także książki obrazkowe – dziecko wyszykuje na ilustracjach szczegóły, opowiada o tym, co widzi, wymyśla kolejne wątki, tworzy własne historie. Rodzice mogą też sami puścić wodze fantazji i opowiadać dzieciom wymyślone przez siebie opowiastki i bajki.

Opowiadanie i opisywanie codziennych sytuacji

Nawet jeśli dziecko jeszcze nie mówi albo posiłkuje się tylko kilkoma słowami czy sylabami, to i tak warto opisywać mu różne czynności, np. podczas ubierania się na spacer, mówić co konkretnie zakładamy, a podczas spaceru – opowiadać co mijamy, co widzimy dookoła, w jakim kolorze itd. Tutaj również możemy wspomnieć o serii książeczek o Puciu. Obecnie możemy również zdecydować się na puzzle lub gry z tymże ulubionym przez dzieci bohaterem i jego przesympatyczną rodzinką. Starsze dzieci lubią zadawać pytania -  „po co?” i „dlaczego?”. Warto na nie odpowiadać, zamiast zbywać zaciekawione i dopytujące dziecko. A jeśli nie znamy odpowiedzi – powiedzmy o tym szczerze i spróbujmy poszukać odpowiedzi wspólnie w książkach.

Wspólne wykonywanie domowych zajęć

Gotowanie, pieczenie ciast, sprzątanie, prasowanie – tego typu czynności wykonywane w towarzystwie dziecka mogą być świetną okazją do rozmów, do nauki i do opowiadania o tym, co właśnie robimy.

Zabawa zabawkami

Zabawa sorterami, klockami czy piłką może jednocześnie oddziaływać na rozwój językowy dziecka. Przykładowo, poprzez zabawę sorterem dziecko uczy się kolorów i kształtów. Budując wieże z klocków ćwiczy pojęcia: mniejszy, większy, wyższy, niższy. A gdy jest starsze, to tworząc złożone konstrukcje z klocków, wymyśla historie, buduje dialogi i opowiada o swojej koncepcji „dzieła”. W rozwijaniu mowy pomagają także pacynki i teatrzyki, które rodzic może odgrywać wspólnie z dzieckiem. Dużą wartość mają też zabawki edukacyjne, rozwijające wiedzę np. na temat ciała człowieka, przyrody, historii. Nie do przecenienia się zabawy w odgrywanie ról – dziecko wciela się w rolę, naśladuje kogoś lub coś (np. zabawa w lekarza, w szkołę, w sklep). Chętnie bawi się w dom i odwzorowuje zachowania oraz czynności rodziców. Czerpie z rzeczywistości, ale też tworzy własne scenariusze zabawy, uruchamiając kreatywność. Bawiąc się z rodzicem, rodzeństwem czy ze swoimi koleżankami i kolegami nieustannie rozwija mowę, koncentruje się na dialogu i słuchaniu tego, co mówi druga osoba.

W co się bawić?

Dodatkowo, rodzic może sam wymyślać zabawy językowe. Np. dziecko tworzy słowa zaczynające się na ostatnią literę wyrazu wypowiedzianego wcześniej przez rodzica. Zabawa w skojarzenia, w kalambury, wymyślanie przeciwieństw, opisywanie bohaterów książkowych i zgadywanie tytułu książki, wymyślanie wyrazów na daną literę lub według różnych kategorii, np. warzywa, zabawki, imiona. To wszystko propozycje dla starszych dzieci. A dla młodszych? Dobrym rozwiązaniem jest np. wskazywanie w pokoju dziecięcym zabawek w danym kolorze, ustawianie rzeczy w różnych miejscach i ćwiczenie słów „nad”, „pod”, „obok”. Małgorzata Cieślik w książce „Gry i zabawy dla dzieci” proponuje np. zabawę „Poznajesz tę zabawkę?” – zawiązujemy oczy dziecka chustką i podajemy zabawki, a dziecko – dotykając zgaduje nazwę. Ciekawym pomysłem jest też zabawa manipulacyjna z kilkumiesięcznym niemowlęciem – np. wkładamy mniejsze pudełko do większego – dziecko cieszy się, że moje je wyciągać i wkładać, a jednocześnie poznaje nowe słowa: mniejszy i większy. Autorka opisuje też m.in. zabawę pt. „Pantomima” – za pomocą gestów i ruchów naśladujemy różne zwierzęta, a dziecko zgaduje. Warto też od 2. roku życia wprowadzić np. zabawę „kustosz w muzeum” – mieszkanie staje się muzeum na niby, rodzic w roli kustosza oprowadza dziecko po domu tłumacząc, jakie znajdują się w nim „eksponaty”. Starsze dziecko, które już mówi, może wystąpić w roli kustosza, np. starsze rodzeństwo oprowadza młodsze.

Komentarze (0)

Brak komentarzy w tym momencie.

Nowy komentarz